17.04.2013

Te chwile, które są dziwne, ale jakże prawdziwe.


Miasto tak ładnie wygląda nocą, jak mija, niczym film, szybko w szybie. Do tego odpowiednia ścieżka dźwiękowa i już w ogóle to wygląda inaczej.

Wszedłem do klatki i zrobiło mi się tak zimno. Tak dziwnie zimno. Światło nie chciało się zapalić, mnie zaczęły boleć ramiona. A tu jeszcze tyle schodów do pokonania. Poszedłem w górę, włócząc nogami.
Jakoś dziwnie, jakoś nie tak. Ale o co mi chodzi?
Wszedłem do kuchni. Frotka jakoś wyjątkowo nie spierdoliła na światło. Siedziała na transporterze mrugając ślipkami. Pocieszne stworzenie.

Chyba jestem sam.